Wchodze na arene od południa. Po ostatniej walce jestem wyczulony na atak z zaskoczenia, więc skupiam się by być gotowy do obrony przed, każdym atakiem. Nie mówię nic.
Domyślając się, że przeciwnik się ukrywa podoszą leżący pod moimi nogami kamień i ciskami nim przed siebie by spowodować hałas, który powinien wsypłoszyć rywala z ukrycia. (Nahar nie widzi co robię, ponieważ jest odwrócony)